sobota, 7 marca 2009
Pleśniak
Na sobotnie, deszczowe, marcowe popołudnie proponuję Pleśniak. W moim domu bardzo lubiany. Trochę przypomina lato ze względu na dodatek dżemu najlepiej o kwaskowatym smaku.
Składniki
(blaszka 22x33 cm):
20 dag masła
5 jajek
3 szklanki mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
2/3 szklaki drobnego cukru
1 cukier waniliowy
szczypta soli
2 łyżki kakao
1 słoik dżemu np. z czarnej porzeczki
Sposób wykonania :
Schłodzone masło kroimy w kostkę i dodajemy do przesianej mąki razem z proszkiem do pieczenia. Dodajemy żółtka, sól oraz 2 łyżki cukru. Ciasto zagniatamy do połączenia składników. Dzielimy na 3 części do jednej części dodajemy przesiane kakao i zagniatamy. Każdą porcję najlepiej osobno zapakować do torebki foliowej i włożyć do zamrażarki na ok. 30 min. (będzie się nam wtedy lepiej trzeć na tarce). Blaszkę dokładnie wysmarować masłem. Na spód trzemy jedną porcję białego ciasta następnie smarujemy dżemem (nie zawsze zużywam cały słoik) na to zetrzeć ciemne ciasto. Z pozostałych białek ubijamy pianę dodając stopniowo resztę cukru i cukier waniliowy. Sztywną pianę wykładamy na ciemne ciasto na pianę zetrzeć 3 część ciasta. Piec ok. 50 min. w temperaturze 180 stopni.
Smacznego :)
Do ucha przygrywał mi Aerosmith
Etykiety:
Ciasta
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
10 komentarzy:
Plesniak to jest to! Przypomnialas mi, ze juz dawno nie robilam tego ciasta, czas nadrobic straty:)
Pozdrawiam!
uwielbiam takie domowe ciacho :-)
Kachno, pleśniak wygląda cudnie i pysznie ! Bardzo lubimy to ciasto, szczególnie ze świeżymi porzeczkami, jest wtedy tak fajnie kwaskowe :) Mniam. :P
Robilam także z dżemem z czarnej porzeczki, równie pyszne:)
Pozdrówki.
nigdy nie pieklam plesniaka z dzemem. Zawsze robie z owocami. Wiesz, ze to bylo pierwsze ciasto jakie w zyciu upieklam:)
Uwielbiam pleśniaka ;). Ale ostatnio robiłam go latem, więc już czas by go sobie przypomnieć :). Twój pleśniaczek jest taki kuszący i pyszny, że mam wielką ochotę na niego wielką ochotę :)...
Pleśniaczek mmmm...pychotka:))) Ostatnio za mną chodzi hehe:)) Pozdrawiam ciepło:)))
Nigdy nie jadłam pleśniaka, ale po składnikach sądzę, że bym mi posmakował. :)
Jak zdrowie?
Pozdrawiam ciepło!
uwielbiam to ciasto:
Uroczy ten pleśniaczek :)
To ciasto było moim pierwszym własnoręcznie upieczonym ciastem w życiu ;) oczywiście nie wiedziałam ,że nosi taka nazwę , gdyż my nazywalismy je "ciastem kolorowym" ;))
Bardzo lubię pleśniaka - i właśnie uświadomiłam sobie , że dawno go nie piekłam ! Może zrobię niebawem , bo kusi ;)
Prześlij komentarz