tag:blogger.com,1999:blog-68238663050123323572024-03-05T21:27:48.216+01:00Kachna.pl - BLOGSmak & zapach & Rock 'n' RollKachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.comBlogger59125tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-77623810609580857342009-11-12T19:40:00.007+01:002009-11-12T20:41:42.598+01:00Wędzone żeberka z fasolką<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhT3rj3b4cbyluH55PN_w40I2ky-swvCKoO7gH5Rb3Fe0gY4W2p75dMdEkExjcC8Q5frLh6lYeAt1GgSEqYNs4XQIUEKD0I0Q5q-A-pPp_ADJ0LwNyXvefaITmOSSrHA3Jy9D6xQijTa3sx/s1600-h/Obraz+009.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 300px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhT3rj3b4cbyluH55PN_w40I2ky-swvCKoO7gH5Rb3Fe0gY4W2p75dMdEkExjcC8Q5frLh6lYeAt1GgSEqYNs4XQIUEKD0I0Q5q-A-pPp_ADJ0LwNyXvefaITmOSSrHA3Jy9D6xQijTa3sx/s400/Obraz+009.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5403295412133252946" /></a><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh69Ni7n_aTPMvs9blwQJLbmZbZKLu0sxQlLy-18ReLIaKp7pNKfstpBLMo3BZ-Oinr3M1ZQH4Cvi6v_1yBK3P5bzyM5g01yNLsFltHL6h35MvlgPfCShIBZ7_DejPISF63VGimulM2QTNt/s1600-h/Obraz+004.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 300px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh69Ni7n_aTPMvs9blwQJLbmZbZKLu0sxQlLy-18ReLIaKp7pNKfstpBLMo3BZ-Oinr3M1ZQH4Cvi6v_1yBK3P5bzyM5g01yNLsFltHL6h35MvlgPfCShIBZ7_DejPISF63VGimulM2QTNt/s400/Obraz+004.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5403295401071336962" /></a><br />Czas..... jak szybko mija a wypełnia go praca, która jest moją pasją, zapomnieniem i lekiem na całe zło :)<br />U mnie kochani wszystko w jak najlepszym porządku. Wiodę życie szczęśliwej 38-latki. Wprawdzie singielki ale z wyboru;) <br />Pociecha już pełnoletnia ale jeszcze na moim wikcie co z pewnością potrwa jeszcze kilka lat.... ale po to przecież żyje:)<br />Wygrałam jedną bitwę o zdrowie a czy całą wojnę czas pokaże ... jestem pewna, że tak :)<br />Za oknem coraz zimniej więc proponuję na rozgrzewkę coś sytego i bardzo dobrego choć nie do końca zdrowego.<br /><span style="font-weight:bold;">Składniki na 6 porcji:</span><br />80 dag wędzonych żeberek<br />20 dag fasoli "Jaś"<br />2 marchewki<br />1 mały seler<br />1 duża cebula<br />1 łyżka oliwy<br />3 łyżki koncentratu pomidorowego<br />1 łyżka mąki pszennej<br />1 łyżka majeranku<br />sól, pieprz, przyprawa typu maggi<br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania:</span><br />Fasolę umyć i namoczyć najlepiej wieczorem na całą noc w zimnej wodzie.Żeberka zalać zimną wodą dodać obraną marchewkę i seler( nie solić ponieważ żeberka są wystarczająco słone) i gotować do miękkości.W drugim naczyniu ugotować fasolkę.<br />Cebulę pokroić w drobną kostkę zeszklić na oleju następnie dodać koncentrat pomidorowy i chwilę podsmażyć, dodać mąkę rozprowadzić małą ilością wody. Ugotowane żeberka i warzywa wyjąć z wywaru.Żeberka wyporcjować (warzywa do niczego się już raczej nie nadają).Fasolę połączyć z wywarem zagęścić zasmażką przyprawić majerankiem, solą i pieprzem oraz przyprawą magi. Dodać wyporcjowane żeberka.<br />Smacznego :)<br /><br />Przedstawię się dzisiaj w roli profesjonalistki wśród moich deserów :)<br />Podczas prezentacji jesiennej oferty Cateringowej Restauracji <a href="http://www.restauracja-parys.pl/">"Parys"</a> gdzie w pełni realizuję swoje pasje i szlifuję swój warsztat wśród wspaniałych ludzi :) <a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhA6VLdY7QszP3suOCVWhQZRx7Pxd4qtoeBhqmyEffBica3xFVlSbwgy-TlUgwYQziawtcdY-jQzNB0wxg_Tcqk1ls9Bw5FioRkTp6z7wtzU2fvCbxLs7DFU3CWekg6sTdzC9d4vB_SFdug/s1600-h/Obraz+061.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 246px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhA6VLdY7QszP3suOCVWhQZRx7Pxd4qtoeBhqmyEffBica3xFVlSbwgy-TlUgwYQziawtcdY-jQzNB0wxg_Tcqk1ls9Bw5FioRkTp6z7wtzU2fvCbxLs7DFU3CWekg6sTdzC9d4vB_SFdug/s400/Obraz+061.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5403299047745232530" /></a><br /><br />A że muza jest ze mną zawsze to proponuje stary kawałek Aerosmith "Crazy"Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-62388942453181380672009-08-01T20:36:00.005+02:002009-08-01T21:42:43.204+02:00Smolnikowe klimaty...kuchnia wegetariańska<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCN3P3NGukxmR5S9qAkjHsTNVklVQ6Vplh7boJZt4iPc7mSx1crS-SQHhKTFtPDqQj-W4rnL_gEnJU1ZHXpRWSeLOYfz8lW8kViY8ssiiInKAdhyi1JBdcwxVxfgMvRdU9fRaH443Fg5ub/s1600-h/Obraz+089.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 300px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCN3P3NGukxmR5S9qAkjHsTNVklVQ6Vplh7boJZt4iPc7mSx1crS-SQHhKTFtPDqQj-W4rnL_gEnJU1ZHXpRWSeLOYfz8lW8kViY8ssiiInKAdhyi1JBdcwxVxfgMvRdU9fRaH443Fg5ub/s400/Obraz+089.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5365081232690576882" /></a><br /><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj89B8DanM_gbkFQ-pnFB3plBa2_5lZ5bvk19o9IRIg-JkfCR1RE4y3WCoCviZZsEHYNvadilGtOxfooBlaYb8tG_FVZZhsWcqmgaCI5i2bIIeEUlg-bqOD3bx09Bh3Q3a635Z-ByCGohre/s1600-h/Obraz+096.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 300px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj89B8DanM_gbkFQ-pnFB3plBa2_5lZ5bvk19o9IRIg-JkfCR1RE4y3WCoCviZZsEHYNvadilGtOxfooBlaYb8tG_FVZZhsWcqmgaCI5i2bIIeEUlg-bqOD3bx09Bh3Q3a635Z-ByCGohre/s400/Obraz+096.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5365081251220994034" /></a><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOX0S67IdmktRYb9X2ojLOklr8q5HYY4c59w-91C_FNo_fwVRlMds86QTo1SkoeZ82hwh086OmPYw8igBDxtM4GFAOXZWb_08YlTLCNmCvcf52aO5_yYT3uoKlY7UefQpXXP2oiQIQ_rw_/s1600-h/Obraz+104.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 300px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOX0S67IdmktRYb9X2ojLOklr8q5HYY4c59w-91C_FNo_fwVRlMds86QTo1SkoeZ82hwh086OmPYw8igBDxtM4GFAOXZWb_08YlTLCNmCvcf52aO5_yYT3uoKlY7UefQpXXP2oiQIQ_rw_/s400/Obraz+104.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5365081241475926210" /></a><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4LOlGXRWg0940g4PIwsSP7GiFBHbvyrwdZNw8ALLBsBOZgAynXIjbwjqefXmM1Yf57q9b5mwfPvBwmO_oCbJ08dB73qElhLm6ucHQhiOGkT9kFSSR93x1TteLB1UqFyMb6QJuB4CMp4uu/s1600-h/Obraz+090.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 300px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4LOlGXRWg0940g4PIwsSP7GiFBHbvyrwdZNw8ALLBsBOZgAynXIjbwjqefXmM1Yf57q9b5mwfPvBwmO_oCbJ08dB73qElhLm6ucHQhiOGkT9kFSSR93x1TteLB1UqFyMb6QJuB4CMp4uu/s400/Obraz+090.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5365081236489389634" /></a><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5ELVFjrow1IUMjaTilwPxr3ytWOD-Pfqltyxm7H8dGj2lt7w71HPoMVh3ttl6VZYdImi9r5cNcvf7br9aLWpvXh-6RIIC4cCdKVt0Xuui96aHKaItuL-ypslQp-JhyzoFEJwiX_JJV0EF/s1600-h/Obraz+097.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 300px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5ELVFjrow1IUMjaTilwPxr3ytWOD-Pfqltyxm7H8dGj2lt7w71HPoMVh3ttl6VZYdImi9r5cNcvf7br9aLWpvXh-6RIIC4cCdKVt0Xuui96aHKaItuL-ypslQp-JhyzoFEJwiX_JJV0EF/s400/Obraz+097.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5365081253295509186" /></a><br />Po długiej przerwie wracam do mojego bloga. <br />Ostanie dwa miesiące to sporo zmian, sporo pozytywnych emocji, radości i satysfakcji. Po długim okresie leczenia powoli wracam do sił. Końcówka była dość wyczerpująca stąd moja nieobecność na pozostałych blogach. Chciałam podziękować wszystkim, którzy tutaj zaglądali i zostawiali swoje komentarze. Atino i Majanko dziękuję :) i przepraszam ! <br />Mam trochę wyrzutów sumienia że zaniedbałam wpisy i ludzi, którzy tu zaglądają ale ma to być mój blog a w życiu jest różnie raz się chce a raz nie ma się na to ochoty.<br />I tak to ze mną jest jak jest wena to potrafię wiele ale jak jej brak to posucha również w twórczości kulinarnej;)<br />Lipiec to również czas moich wakacji. W tym roku urlop spędzałam w Bieszczadach a gościłam u <a href="http://www.smolnikoweklimaty.pl/">Kasi i Leszka</a>. Miejsce wymarzone na sielankę i wyciszenie. Ucieszył mnie również fakt ze gospodarze są jaroszami. Kosztowałam wiele wspaniałych potraw i jadłam chleb na zakwasie, który Kasia serwowała... taki jaki lubię najbardziej... ciemny i kwaśny. Było ognisko z sojowo-warzywną patelnią, pasty z soczewicy, klopsy z kalafiora i wspaniałe surówki z rzodkwi prosto z ogrodu. <br />Teraz wracam do codzienności : do pracy, do obowiązków i czekam na wyniki terapii.<br />Dzisiaj dla ucha zaserwuje muzykę Rammstein ... 27 listopada zobaczę i posłucham ich na żywo w katowickim "Spodku" :)Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-7863102009947190302009-05-27T18:51:00.005+02:002009-05-27T20:19:57.477+02:00Krokiety z mięsem<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHXFopCinWj74S_P3GKNF20zl04SLWC5YXiQEVrH1aKkxjqpmKMD21P7t9kZ_h4pONuO46iYGJr4_XScE1mK6Byp5MMRd_MvPYDVIrdJClCAgdViElrzJ5ortA0ZZFLCfspUVDA-6wj7PR/s1600-h/krokiet2"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 302px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHXFopCinWj74S_P3GKNF20zl04SLWC5YXiQEVrH1aKkxjqpmKMD21P7t9kZ_h4pONuO46iYGJr4_XScE1mK6Byp5MMRd_MvPYDVIrdJClCAgdViElrzJ5ortA0ZZFLCfspUVDA-6wj7PR/s400/krokiet2" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5340566211738889394" /></a><br /><br />Sporo znajomych prosi o przepis na moje krokiety. Szczerze powiem, że nie zbyt chętnie rozmawiam na biesiadach o przepisach dlatego min. powstał ten blog ;)Poza tym zapominam o proporcjach, które w większości potraw są w moim przypadku raczej przypadkowe.... choć nie ukrywam, że w niektórych przepisach trzymam się dokładnie receptury.<br />W przypadku krokietów wszystko jest przypadkowe i wymaga nie lada zachodu opracowanie gramatury... no ale zrobię to raz i w końcu pozostanie dla potomnych.<br />Pozdrawiam też wszystkich sympatyków mojego bloga. Dziękuję za maile.<br />Wpisy pojawiają się ostatnio rzadziej ze względu na piękną pogodę, która raczej skłania do aktywnego wypoczynku niż pichcenia w gorącej kuchni. Pojawił się też nowy mebel w moim domu w postaci roweru więc szlifuję kondycję przed letnimi maratonami;)<br /><span style="font-weight:bold;">Składniki na 12 krokietów:</span><br /><span style="font-style:italic;">Ciasto naleśnikowe:</span><br />0,5l mleka<br />1 jajo<br />6 łyżek mąki<br />sól<br />olej do smarowania patelni<br />Do mleka dodać jajko, sól rozmącić następnie dodać mąkę. Ciasto powinno mieć konsystencję śmietany. Smażymy na gorącej patelni posmarowanej oliwą lub np. skórką ze słoniny lub boczku. Naleśniki powinny być cienkie żeby można było uformować krokiety. Zbyt grube placki będą pękać.<br /><br /><span style="font-style:italic;">Farsz mięsny:</span><br />1 kg. ugotowanej wołowiny (najlepiej z antrykotu, poprzerastanej) <br />1 jajko<br />1 średnia cebula<br />1 bułka pszenna (czerstwa)<br />sól, pieprz, przyprawa maggi<br />Mięso i cebulę mielimy, dodajemy wcześniej namoczoną w wodzie i odciśniętą bułkę. Przyprawiamy do smaku solą, pieprzem i magii.<br />Formowanie krokietów:<br />Z gotowego farszu robimy 12 równych ruloników( tak aby wypełniły środkową część naleśnika. Na placek naleśnikowy kładziemy farsz zwijamy boki do środka a następnie nadajemy kształt rulonika.<br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0ctIgjWR4likLocxbqyg8zs6VSpjx8cH5VUBSgEDBPkQS6ioR1cgnVi8UdJuFg0EC8eNyDyowHfvvcx4GX1V4M0Lo64vN6x4BuiGOT-ao1xUVIMFGkeAKe-mtf07BJBAfvGOEXOfsFNrW/s1600-h/krokiet1"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 302px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0ctIgjWR4likLocxbqyg8zs6VSpjx8cH5VUBSgEDBPkQS6ioR1cgnVi8UdJuFg0EC8eNyDyowHfvvcx4GX1V4M0Lo64vN6x4BuiGOT-ao1xUVIMFGkeAKe-mtf07BJBAfvGOEXOfsFNrW/s400/krokiet1" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5340566212131169938" /></a><br /><br /><span style="font-style:italic;">Panierka:</span><br />1 duże jajko <br />0,2 kg bułki tartej<br />1 l oleju do smażenia<br />Krokiety panierujemy w jajku starając się aby jajko dotarło między końcówki ciasta a następnie w bułce tartej dociskając. Nadmiar bułki usuwamy (podczas smażenia lubi się palić).<br />Krokiety smażymy partiami w głębokim oleju.<br />Smacznego :)<br />Podczas gotowania słuchałam Fito& Fitipaldis, których odkryłam na koncercie w Espanii :) a że wszystkie znaki na niebie mówią, ze wpadnę do pięknej Kantabrii za kilka tygodni więc szlifuje swój hiszpański.Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-23188826888189375222009-05-10T09:42:00.004+02:002009-05-10T10:17:26.125+02:00Cannelloni ze szpinakiem zapiekane pod beszamelem<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIyt5IxNo-3vdvuOzVLYiwKHrJ1hkzMzytLdjpRd23KAGiSO-hgmEGBJeK45RFumkX9T7Bvlx2j9TcwUjuY7AwAtofqYjCh7Ngyq_NaxoS2WVq6uODjeFHoCaLi8mfKinoE8JGT5FwLpzG/s1600-h/Obraz+030.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 300px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIyt5IxNo-3vdvuOzVLYiwKHrJ1hkzMzytLdjpRd23KAGiSO-hgmEGBJeK45RFumkX9T7Bvlx2j9TcwUjuY7AwAtofqYjCh7Ngyq_NaxoS2WVq6uODjeFHoCaLi8mfKinoE8JGT5FwLpzG/s400/Obraz+030.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5334105979414944578" /></a><br />Ostatnio złapałam się na tym, że na moim blogu widać tylko słodkości. A przecież nie samą słodyczą człowiek żyje. Uzupełniając niedobory żelaza i wykorzystując świeży szpinak, który aż śmieje się na wiosennym targowym straganie przygotowałam te oto cannelloni. Moja pociecha była w siódmym niebie a mi osobiście taki zestaw też bardzo smakował.<br /><span style="font-weight:bold;">Składniki na 3 porcje :</span><br />250 g makaronu Cannelloni<br /><span style="font-style:italic;">Nadzienie ze szpinaku:</span><br />70 dag świeżego szpinaku<br />1 łyżka masła<br />70 ml śmietanki 30%<br />50 g serka do smarowania<br />2 ząbki czosnku<br />sól<br /><span style="font-style:italic;">Sos beszamelowy:</span><br />1 łyżki masła<br />1 łyżki mąki<br />200ml mleka<br />sól, pieprz, szczypta startej gałki muszkatołowej<br /><span style="font-weight:bold;"><span style="font-style:italic;">Sposób wykonania:</span></span><br />Szpinak myjemy pod zimną bieżąca wodą usuwając nadpsute liście, łodygi i wypłukując dokładnie ziemię. W dość dużym garnku nastawiamy wodę na blanszowanie szpinaku z dodatkiem łyżeczki soli. Szpinak wrzucamy na wrząca wodę, gotujemy 1 min. Odcedzamy na sicie(ja szpinak hartuje lodowatą wodą) i drobno szatkujemy. W naczyniu rozgrzewamy masło i wrzucamy rozdrobniony szpinak aż woda odparuje, dodajemy zmiażdżony czosnek, śmietankę, rozdrobniony ser do smarowania.<br />Makaron obgotowujemy ok. 5-6 min.<br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnd6kKWbqDbQIkHTOtg9X7pUrwdw2CyZQiO__1UJeM2V5YfkljgVuOOUjVLVlR148KxHALVnxhZ_ydxMR5aiKyv0WIWgZbCWHP0pIpVJdv2R4fnBqNuHsB7GpNSZu5v1JkJT-r21LRdGlU/s1600-h/Obraz+024.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 300px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnd6kKWbqDbQIkHTOtg9X7pUrwdw2CyZQiO__1UJeM2V5YfkljgVuOOUjVLVlR148KxHALVnxhZ_ydxMR5aiKyv0WIWgZbCWHP0pIpVJdv2R4fnBqNuHsB7GpNSZu5v1JkJT-r21LRdGlU/s400/Obraz+024.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5334105984704108850" /></a><br />Przygotowujemy sos beszamelowy:<br />Masło topimy w rondlu dodajemy mąkę i smażymy ok 1 min. dodajemy zimne mleko i zagotowujemy cały czas mieszając trzepaczką. Sos ma sprawiać wrażenie napuszonego.Na końcu dodajemy przyprawy.<br />Ugotowany al dente makaron napełniamy szpinakiem (świetnie nadaje się do tego rękaw cukierniczy)i układamy w naczyniu żaroodpornym (wysmarowanym masłem). Całość zalewamy sosem beszamelowym i zapiekamy ok. 20-25 min w temperaturze 180 stopni.<br />Najlepiej wykorzystując funkcję górnej grzałki.<br />Smacznego :)<br />Jako ze córka słucha ostatnio Kings of Leon byłam ciekawa czy trafi to w mój gust muzyczny. Trafiło a jakże :)Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-5020633231109201312009-04-22T14:58:00.004+02:002009-04-22T16:16:00.915+02:00Kołocz z rabarbarem<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEja-O-vzefURkvt3URlXqnNhv3g0FjhtAVUGPmuNrft475FZ8tCwD4G7O5dgrTEKIyQKNpQFC5szQ0CUntEy2yg5G7x1dWwAVhPgDyJooXJ2uk8xbo-YX6Oztd4dUcAa_D8P7mAxPVeXb0y/s1600-h/Obraz+034.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 300px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEja-O-vzefURkvt3URlXqnNhv3g0FjhtAVUGPmuNrft475FZ8tCwD4G7O5dgrTEKIyQKNpQFC5szQ0CUntEy2yg5G7x1dWwAVhPgDyJooXJ2uk8xbo-YX6Oztd4dUcAa_D8P7mAxPVeXb0y/s400/Obraz+034.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5327518330977642690" /></a><br />Jak na torgu uwidza rabarbar tak wyczekiwany cały rok to ni ma odwołania.Musi w doma być kołocz. Każde święto u nas na śląsku nie obstoji się bez kołocza ale na wiosna najlepij smakuje tyn z rabarbarem. Pomału zapomino się o nim i o kołoczu z rabarbarem abo o dobrym kompocie z goździkami, cynamonem i skórką z cytryny ale jo o nim pamiętom i jak go widza to kupuja. Jak dziadek Ewald żył mioł działka na "Setce Śląskiej" u nas w Rydułtowach razym z ciotką Hildą naszą najlepszom rodzinnom kucharkom. Pamiętom że tam z nim chodziłam i targałach rabarbar i tonkałach w cukrze kole lałby.O tym czasie dużo się robiło jak to na wiosna. Jo tam lubiłam chodzić bo tam były fajne huśtawki i miałach tam dużo koleżanek i kolegów.W połednie babcia nom przynosiła w takij menażce fajny ańtop ku tymu chlyb.... ale o ańtopie napisza kiedy indzij. Dzisiej podom przepis na kołocz z rabarbarem wg mojej receptury. Jak go przeczyto jakoś gospodyni ze śląska to zaś bydzie godki ze ona robi tak abo tak... do tego się trza przyzywyczaić że gotki o warzyniu na familokach zawsze je dużo.<br /><span style="font-weight:bold;">Składniki </span>(<span style="font-style:italic;">(blaszka 22x33 cm)</span>:<br /><span style="font-style:italic;">Ciasto drożdżowe:</span><br />350 g mąki <br />1/4 szklanki cukru<br />20g drożdży<br />60g masła<br />1 duże jajko<br />150 ml mleka<br />szczypta soli<br />Mleko podgrzać (nie może być gorące)dodać drożdże, łyżkę cukru i dwie łyżki mąki dokładnie wymieszać i odstawić na ok. 10 min do wyrośnięcia. Do miski przesiać mąkę, dodać cukier, rozczyn, stopione letnie masło i rozmącone żółtko oraz sól. Ciasto zarabiać ok. 6-8 min aż będzie elastyczne i gładkie. Następnie odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na ok. 1 godzinę( musi podwoić swoją objętość).<br />W tym czasie przygotować <span style="font-style:italic;">nadzienie z rabarbaru</span>:<br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheZ87tSAqR8q3hyc2ALJsSKfpplF-ggZAwGigFbOB6djtTtq_IZYjyMyo4W4aWDNNX1qjuPwhd54JgS5yE8mS38WBI3i2sLhxOEXEHmmZKiFqMSZudXv6oyCozMi-yvjVyYI_XfF7kM94a/s1600-h/Obraz+021.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 300px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheZ87tSAqR8q3hyc2ALJsSKfpplF-ggZAwGigFbOB6djtTtq_IZYjyMyo4W4aWDNNX1qjuPwhd54JgS5yE8mS38WBI3i2sLhxOEXEHmmZKiFqMSZudXv6oyCozMi-yvjVyYI_XfF7kM94a/s400/Obraz+021.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5327518327541019442" /></a><br />ok. 500 g rabarbaru<br />3 łyżki cukru<br />1 cukier waniliowy (16 g)<br />Rabarbar umyć i pokroić w talarki. Dodać cukier i cukier waniliowy wymieszać i odstawić. W tym czasie puści sok, który należy odlać a najlepiej wypić:)jest pyszny.<br /><span style="font-style:italic;">Posypka:</span><br />20 dag mąki<br />10 dag masła<br />15 dag cukru pudru<br />1 żółtko<br />1 cukier waniliowy<br />Wszystkie składniki zagniatamy do uzyskania jednolitej konsystencji i schładzamy ok. 30 min.<br />Wyrośnięte ciasto drożdżowe po wyjęciu z miski zagnieść, podzielić na 2 części.<br />Blaszkę wysmarować tłuszczem. Każdą część ciasta rozwałkować do rozmiarów blaszki. Jedną część wyłożyć na dno,nakłuć widelcem, posypać odsączonym rabarbarem i przykryć drugą częścią ciasta. Ostawić na ok. 25 min do wyrośnięcia. Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni.Ciasto smarujemy rozmąconym białkiem, które zostało z posypki. Z lodówki wyjąć posypkę i odrywając kawałeczki kciukiem i palcem wskazującym formować posypkę. Piec ok. 45 min. <br />Smacznego :)<br />Przygrywały mi karlusy z Mysłowic ;) czyli "Myslovitz"Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-8740122027814101242009-04-20T09:12:00.008+02:002009-04-20T09:37:01.713+02:00Tort "Esterhazy"<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF0Vb4aiax1UGrB9I0DPVhQ3cApxrPKlFlc4w3aDWrUozAhkmQYrpfs0E0IsrPg9BlVI6J4F44Z4ufkTQ_m6cO_u3JOBsbmVc35QTrQiSPLEhr5XwiyMBaAZQUqhkNmgfK9TuQAxz1qbQY/s1600-h/Obraz+039.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 400px; height: 300px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF0Vb4aiax1UGrB9I0DPVhQ3cApxrPKlFlc4w3aDWrUozAhkmQYrpfs0E0IsrPg9BlVI6J4F44Z4ufkTQ_m6cO_u3JOBsbmVc35QTrQiSPLEhr5XwiyMBaAZQUqhkNmgfK9TuQAxz1qbQY/s400/Obraz+039.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5326673262488809890" /></a><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br />Tort przygotowałam na urodziny mojego znajomego. Jest pracochłonny i wymaga pewnej wprawy zwłaszcza przy ucieraniu kremu jajeczno-maślanego. Wypiek orzechowych blatów ( a jest ich 6) zajął mi 2,5 godziny.Jednak efekt był powalający.<br /><span style="font-style:italic;">Składniki na dwa blaty bezowo-orzechowe </span>o średnicy 23/24 cm:<br />- 3 białka,<br />- 70 g cukru,<br />- 70 g zmielonych orzechów włoskich,<br />- szczypta cynamonu,<br />- szczypta soli,<br />- jedna łyżeczka mąki ziemniaczanej,<br />- jedna łyżeczka soku z cytryny.<br />Ubić białka ze szczyptą soli w trakcie dosypywać stopniowo cukier. Pod koniec dodać sok z cytryny. Orzechy wymieszać z mąką ziemniaczaną i cynamonem. Połączyć delikatnie mieszając z pianą. Na dwóch arkuszach papieru do pieczenia narysować koła o średnicy 23/24 cm. Masę podzielić na dwie części i wyłożyć na przygotowane szablony. Piec w nagrzanym piekarniku (150/160 st C) przez 40/50 min. Upieczone blaty powinny mieć jasnobrązowy kolor. Do przygotowania tortu będziemy potrzebowali sześciu blatów.<br /><span style="font-style:italic;">Masa:</span><br />- 1,5 szklanki mleka,<br />- 1 szklanka cukru,<br />- 6 żółtek,<br />- 350 g masła,<br />- 3 łyżeczki cukru waniliowego,<br />- konfitura lub dżem morelowy (ok 4 łyżek),<br />- 2 łyżki alkoholu; może być wiśniówka, rum albo koniak.<br />Pół szklanki mleka ubić z cukrem, żółtkami i cukrem waniliowym na puszysty krem. Resztę mleka zagotować i gorące wlewać cienką strużką do masy z żółtek, ciągle ubijając. Krem ustawić ponownie na ogniu i mieszając doprowadzić do wrzenia. Trzeba bardzo uważać, bo masa łatwo się przypala. Zdjąć z ognia i ciągle ubijając, ostudzić krem. W drugiej misce utrzeć masło, do którego dodawać po łyżce ostudzony krem z żółtek i mleka. Pod koniec ucierania dodać alkohol.<br />Ochłodzonym kremem posmarować pięć blatów, układając jeden na drugim. Szósty posmarować podgrzaną konfiturą morelową. Schłodzić.<br /><span style="font-style:italic;">Polewa:</span><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCS7dVWZYC6QMGtPhMyYXVBnxpsKVbqY6OxwImTtYt6SAtSLiZn2XQEecPC6vljIb9By-CctfF77Ia5RE3WmnX_-_18t5YAtcJ35S-GcimHmgVqWyLN1UWqqvrHhyphenhyphenaSs6OHt_3Hv2K6l_W/s1600-h/Obraz+044.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 300px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCS7dVWZYC6QMGtPhMyYXVBnxpsKVbqY6OxwImTtYt6SAtSLiZn2XQEecPC6vljIb9By-CctfF77Ia5RE3WmnX_-_18t5YAtcJ35S-GcimHmgVqWyLN1UWqqvrHhyphenhyphenaSs6OHt_3Hv2K6l_W/s400/Obraz+044.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5326673268351183074" /></a><br />- 200g białej czekolad,<br />- 6 łyżek śmietany 30%<br />Czekoladę i śmietanę rozpuścić w kąpieli wodnej, mieszając doprowadzić do jednolitej konsystencji. Lekko ciepłą czekoladą polać schłodzony tort.<br />Do dekoracji można wykorzystać wiórki z ciemnej czekolady i uprażone płatki migdałowe.<br />Gotowy tort należy odstawić na 12 godzin do lodówki!<br />Smacznego :)<br />Przepis znalazłam <a href="http://kuchniaalicji.blogspot.com/2009/03/tort-esterhazyi-moj-niezwyky-gosc.html">tutaj</a>.<br />Moja propozycja w ramach wspólnej zabawy <a href="http://www.smakimprezy.pl/2009/02/23/kuchnia-wielkanocna/">Kuchnia Wielkanocna</a><br />Wsłuchiwałam się w utwory Pearl Jam.Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-51860840054233176722009-04-14T14:23:00.006+02:002009-04-20T18:27:56.899+02:00Kremowy sernik z jasnymi rodzynkami.<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihsGmJSvP1m0-AWBUi2-LIsquooY6F6Eqj5mIZaqDR4tN1soG4XHyybtWwlwgw2-y2Fwe0wupef4cwKGrOQ4Y-GN9CodnEeEyJCI8PpB1ifQc8mCN-wulnHbY-7fJhFsrwlsEACCHkx_7Q/s1600-h/Obraz+018.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 300px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihsGmJSvP1m0-AWBUi2-LIsquooY6F6Eqj5mIZaqDR4tN1soG4XHyybtWwlwgw2-y2Fwe0wupef4cwKGrOQ4Y-GN9CodnEeEyJCI8PpB1ifQc8mCN-wulnHbY-7fJhFsrwlsEACCHkx_7Q/s400/Obraz+018.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5324536606130723602" /></a><br />W tym roku z okazji Świąt Wielkanocnych na moim stole zagościł sernik a inspiracją był ten <a href="http://atinabc.blox.pl/2009/03/Torcik-serowy-Czarny-Las.html"> Torcik Serowy z blogu Atiny</a>.Sernik jest bardzo kremowy i wilgotny. Idealny dla mojego podniebienia.<br /><span style="font-weight:bold;">Składniki</span> <span style="font-style:italic;">(tortownica 24cm)</span>:<br /><span style="font-style:italic;">Na spód:</span><br />1,5 szklanki zmielonych ciasteczek<br />60g roztopionego masła<br /><span style="font-style:italic;">Na masę serową:</span><br />500 g rozmiękczonego serka śmietankowego (typu cream cheese) - dałam wiaderkowy<br />¾ szklanki cukru<br />2 łyżki mąki pszennej<br />1 łyżeczka ekstraktu z wanilii<br />30ml likieru Amaretto<br />680 g kwaśnej śmietany 18%<br />3 jajka<br />¾ szklanki jasnych rodzynek<br /><span style="font-style:italic;">Do dekoracji:</span><br />100 g mlecznej czekolady + 2 łyżki śmietanki 30%<br />1/2 szklanki płatków migdałowych<br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania :</span><br />Pokruszone ciastka wymieszać z masłem, wyłożyć na spód tortownicy i dobrze ugnieść. Całość schłodzić.<br />Ser zmiksować z cukrem, mąką, ekstraktem waniliowym i likierem Amaretto( można zastąpić olejkiem migdałowym) do uzyskania kremowej konsystencji. Następnie dodać śmietanę, jajka i wymieszać do połączenia składników. Na spód wylać połowę masy serowej, następnie równomiernie rozłożyć na niej rodzynki, a na nie delikatnie wyłożyć łyżką resztę masy serowej.<br />Sernik ten piekłam metodą gazetową. Aby nią piec należy przygotować gazety: kilka kartek złożyć wzdłuż na pół i jeszcze raz na pół. Przygotowane opaski włożyć do miski napełnionej zimną wodą. Położyć na nich coś ciężkiego, by nie wypływały. I moczyć.<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFaNhJG86FMgUnSzuTyWEAcOW0PfBpPSw4ceDqGsrYomjaTeDHC59YeKSpfOvrr9vqHvwpZK2wV2ge1poe_c41XQgyTHGeeephsUOMmM5OgdNkFm-dQZ0N84wg4IiEMncipiW1Wqhwv1O6/s1600-h/Obraz+005.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 300px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFaNhJG86FMgUnSzuTyWEAcOW0PfBpPSw4ceDqGsrYomjaTeDHC59YeKSpfOvrr9vqHvwpZK2wV2ge1poe_c41XQgyTHGeeephsUOMmM5OgdNkFm-dQZ0N84wg4IiEMncipiW1Wqhwv1O6/s400/Obraz+005.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5324536601192477954" /></a><br />Piekarnik nagrzać do 250ºC. Boki tortownicy obłożyć przygotowanymi mokrymi opaskami z gazety. Wstawić do piekarnika na 10 minut, po czym wyjąć. Nie bać się, nie opadnie. Piekarnik wystudzić do 160ºC. W tym czasie opaski zdjąć i jeszcze raz namoczyć w wodzie. Ponownie owinąć formę i wstawić do piekarnika na około 50 minut.<br />Studzić przez 10 - 15 minut w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach. Potem wystawić z piekarnika i po zupełnym ostudzeniu sernik chłodzić przez noc w lodówce. Obręcz z tortownicy zdjąć dopiero po całkowitym wystudzeniu, wtedy sernik ładnie odstaje od ścianek. Przed podaniem udekorować polewą czekoladową i uprażonymi płatkami migdałowymi. <br />Smacznego :)<br />Propozycja w ramach wspólnego gotowania organizowanego przez Olgę <a href="http://www.smakimprezy.pl/2009/02/23/kuchnia-wielkanocna/">Kuchnia Wielkanocna</a><br />Przy pichceniu słuchałam Nicka Cave.Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-25867129786042487232009-04-04T10:18:00.004+02:002009-04-04T11:04:15.438+02:00Prosiaczki z pieczarkami<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifRkgU6zhdvyJvx-uZ7NjwGXQyJFFXhEnHDmXliuS_yqhwFbF82Adyqe__1lvGVcR-PNLSO1S8PuibDHTzsAl1aO5bJ0ASyynD-omQAJtOGUndyIryHCEEHVTxZpo0RiGbNyZbPjt4-EoF/s1600-h/Ramki+obraz%C3%B3w+-+2009.04.04+10.53.53+-%C5%9Bwinki1.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 318px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifRkgU6zhdvyJvx-uZ7NjwGXQyJFFXhEnHDmXliuS_yqhwFbF82Adyqe__1lvGVcR-PNLSO1S8PuibDHTzsAl1aO5bJ0ASyynD-omQAJtOGUndyIryHCEEHVTxZpo0RiGbNyZbPjt4-EoF/s400/Ramki+obraz%C3%B3w+-+2009.04.04+10.53.53+-%C5%9Bwinki1.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5320758264614758434" /></a><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJWCbXH-VZDx9-pP6sIreFZXVcGHUHrqeJsI91s9Kh43O3z5OsLiPdaQn08jZTI4L0kxG5szTGf5L1fAL9cRBCFL48bG3JeZn1XnJnUrb_gD9Yh0A4DAjy7gmK5POW2UAMKN89Dy-CdsVd/s1600-h/%C5%9Bwinki+2.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 318px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJWCbXH-VZDx9-pP6sIreFZXVcGHUHrqeJsI91s9Kh43O3z5OsLiPdaQn08jZTI4L0kxG5szTGf5L1fAL9cRBCFL48bG3JeZn1XnJnUrb_gD9Yh0A4DAjy7gmK5POW2UAMKN89Dy-CdsVd/s400/%C5%9Bwinki+2.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5320758254211010962" /></a><br />Wiosna zagościła u mnie już na dobre. Mam sporo potraw do publikacji ale z czasem coraz trudniej. Kiedy zobaczyłam <a href="http://mojewypieki.blox.pl/2009/03/Buleczki-swinki.html">te bułeczki u Dorotus</a> byłam nimi tak oczarowana, że musiałam je zrobić.Była to już moja trzecia kulinarna niespodzianka dla mojej pociechy na wypad do Krakowa. Ciasto jest wdzięczne w obróbce, plastyczne a praca przy tych bułeczkach to świetna zabawa. Ja nadziałam je smażonymi pieczarkami.<br /><span style="font-weight:bold;">Składni na ok. 15 szt:</span><br /><span style="font-style:italic;">Składniki na ciasto drożdżowe:</span><br />400 g mąki pszennej<br />1 opakowanie suchych drożdży (7 g) lub 14 g świeżych<br />1 jajko<br />200 ml naturalnego jogurtu<br />100 ml ciepłego mleka<br />pół łyżeczki soli<br />1 łyżeczka cukru (można dać mniej, jeśli nadzienie jest wytrawne)<br />Wszystkie składniki na ciasto drożdżowe dokładnie wyrobić (można to zrobić w maszynie do pieczenia). Przykryć ręczniczkiem i pozostawić w cieple do podwojenia objętości.<br /><span style="font-style:italic;">Składniki na ciasto maślane:</span><br />150 g mąki<br />100 g masła<br />Składniki połączyć razem i dobrze wyrobić.<br /><span style="font-style:italic;">Składniki na nadzienie:</span><br />20 dag pieczarek<br />1 mała cebula<br />1 łyżka oliwy<br />sól i pieprz<br />Pieczarki umyć pokroić w plasterki, cebulę pokroić w kostkę. Na rozgrzanej oliwie podsmażyć cebulę z pieczarkami ,dodać sól i pieprz do smaku,wystudzić.<br /><span style="font-style:italic;">Ponadto:</span><br />1 jajko roztrzepane z łyżką mleka, do smarowania<br />1 białko, lekko roztrzepane, do sklejania <br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania:</span><br />Ciasto drożdżowe po wyrośnięciu połączyć z ciastem maślanym, dobrze wyrobić, do gładkości, by nie było grudek. Rozwałkować na grubość około 3mm.szklanką wycinać głowy świnek(robimy 30 krążków), krążki smarujemy roztrzepanym białkiem, łyżeczką kładziemy nadzienie z pieczarek, sklejamy i układamy na blaszce wyłożonej pergaminem. Z mniejszej foremki wyciąć nosy, uszy jako ćwierć mniejszego koła. Wszystkie elementy skleić z głową za pomocą białka. Oczy i dziurki zrobić za pomocą dostępnych składników - pieprz, goździki, zioła itp.<br />Bułeczki odstawić przykryte ręczniczkiem w ciepłe miejsce, do podwojenia objętości. Przed pieczeniem posmarować jajkiem.<br />Piec około 20 - 25 minut w temperaturze 200ºC, można przykryć folią, jeśli zbyt szybko nabiorą koloru. Studzić na kratce.<br />Smacznego:)<br />Przygrywał mi podczas pracy Nickelback. Oczarował mnie kiedyś głos wokalisty.Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-5676590240852836862009-03-29T14:11:00.005+02:002009-03-29T17:35:44.319+02:00Ciasteczka z muesli<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgelsOzYd_OoCfjkp_NHxlGfbaVMBJDtRMW7fyazVPJisdMSF-iynGoaIV9AXkYTqKE8Vrzh3oAymaWHvmLa898p9J9ah-oGnHwQjTijv__XGxynH4imaM0ttZQ_fi2tq4EV2q5xtMZt2Nd/s1600-h/Ramki+obraz%C3%B3w+-+2009.03.29+14.08.02+-+(Obraz+053).jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 318px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgelsOzYd_OoCfjkp_NHxlGfbaVMBJDtRMW7fyazVPJisdMSF-iynGoaIV9AXkYTqKE8Vrzh3oAymaWHvmLa898p9J9ah-oGnHwQjTijv__XGxynH4imaM0ttZQ_fi2tq4EV2q5xtMZt2Nd/s400/Ramki+obraz%C3%B3w+-+2009.03.29+14.08.02+-+(Obraz+053).jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5318582058854862930" /></a><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBDwLR8qhqiyffxRlb5h8lscZByZbPEame-YUYQ1qlvDJ8sPAxmjLh1p1azlkmBIYdtlSLRBI9jm2-eRSY1O1w-JNzHMZJX9KXKWowBGJTR7P6PU6pf5teqdpnUdcUgF7pEkl3zibt3P04/s1600-h/Ramki+obraz%C3%B3w+-+2009.03.29+13.15.07+-+(Obraz+045).jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 318px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBDwLR8qhqiyffxRlb5h8lscZByZbPEame-YUYQ1qlvDJ8sPAxmjLh1p1azlkmBIYdtlSLRBI9jm2-eRSY1O1w-JNzHMZJX9KXKWowBGJTR7P6PU6pf5teqdpnUdcUgF7pEkl3zibt3P04/s400/Ramki+obraz%C3%B3w+-+2009.03.29+13.15.07+-+(Obraz+045).jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5318582056794044242" /></a><br />Kolejna propozycja zdrowych ciasteczek. Jako,że poniedziałek tuż, tuż a <a href="http://kachnapl.blogspot.com/2009/03/ciasteczka-owsiane-ze-sonecznikiem.html">Ciasteczka owsiane ze słonecznikiem</a> powoli się kończą postanowiłam upiec jeszcze jedne z przepisu <a href="http://mojewypieki.blox.pl/2008/04/Ciasteczka-z-muesli-przepis-II.html">Dorotus</a>. Te są zdecydowanie twardsze ale pyszne i myślę, że młodzież powinna być zadowolona.Samo zdrowie : muesli, płatki owsiane, kokos, miód... no może masła trochę sporo ;-) <br /><span style="font-weight:bold;">Składniki na ok. 30 szt: </span><br />185 g masła, roztopionego<br />1 szklanka (130 g) muesli <br />1 szklanka (90 g) wiórków kokosowych<br />1 szklanka (90 g) płatków owsianych<br />1/2 szklanki (75 g) mąki<br />1/4 łyżeczki proszku do pieczenia<br />1/4 łyżeczki sody oczyszczonej<br />70 g jasnego brązowego cukru<br />1/4 szklanki (35 g) ziaren sezamu<br />1 łyżka miodu<br />1 roztrzepane jajko<br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania: </span><br />Wszystkie składniki dobrze wymieszać. Formować kulki wielkości orzecha włoskiego, kłaść na blaszce zachowując spore odstępy, spłaszczać je łyżką.<br />Piec w temperaturze 170ºC przez 13 - 15 minut. Studzić najpierw na blaszce (będą miękkie), jak stwardnieją - na kratce.<br />Smacznego :)<br />Słuchałam Korn ... słuchawki były wskazane;)Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-7728019981993369592009-03-27T21:06:00.005+01:002009-03-27T22:19:45.715+01:00Ciasteczka owsiane ze słonecznikiem<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxzZ2-bAFKo7PeGS1hDLBsFgBDgitzK37njI59MYc9ko1JvsI2oWdmkLz7tNbtu-TBsXcn8mg81XwuOtLXEw3uroIC_k_a-_Afk8kVlZQP7XyKRupD4q8wJ70hSw2z7LcPsxvbZsSvBKiY/s1600-h/Obraz+024.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 300px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxzZ2-bAFKo7PeGS1hDLBsFgBDgitzK37njI59MYc9ko1JvsI2oWdmkLz7tNbtu-TBsXcn8mg81XwuOtLXEw3uroIC_k_a-_Afk8kVlZQP7XyKRupD4q8wJ70hSw2z7LcPsxvbZsSvBKiY/s400/Obraz+024.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5317973210558499186" /></a><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg976js3czXNePFSzr3wWbfCee9XcXET9jJFGn8V8XF9WF3l8v8Y57q1u-R_-MGXQnT_evbvwVooHuehhLV1c-jyW5Tpmf7bvSiET2wUSRFr6EVhGQ1Xsvl6usGuFie3Ef-bRxHbkLlFCnu/s1600-h/Obraz+015.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 300px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg976js3czXNePFSzr3wWbfCee9XcXET9jJFGn8V8XF9WF3l8v8Y57q1u-R_-MGXQnT_evbvwVooHuehhLV1c-jyW5Tpmf7bvSiET2wUSRFr6EVhGQ1Xsvl6usGuFie3Ef-bRxHbkLlFCnu/s400/Obraz+015.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5317973207744052962" /></a><br />Moja pociecha wybiera się na wycieczkę więc trzeba to towarzycho jakoś uraczyć. Wprawdzie pociecha za kilka miesięcy będzie już pełnoletnia ale zawsze to pociecha. Niektóre jej koleżanki i koledzy z ławy szkolnej czasami wpadają też tu zerknąć więc teraz będą mieli okazję nie tylko zerknąć i nacieszyć oko ale realnie ocenić smak. Mam nadzieję, że jeszcze coś zostanie do poniedziałku bo ciasteczka są pyszne :kruche, maślane i pełne uprażonego słonecznika.Przepis pochodzi od <a href="http://mojewypieki.blox.pl/2007/04/Ciasteczka-owsiane-ze-slonecznikiem.html">Dorotus</a>.<br /><span style="font-weight:bold;">Składniki na ok. 30 szt:</span><br />1 i 1/3 szklanki mąki pszennej<br />1 szklanka płatków owsianych<br />1 szklanka ziaren słonecznika<br />1 kostka miękkiego masła<br />1/2 szklanki cukru<br />1 opakowanie cukru waniliowego (16 g)<br />1 łyżeczka proszku do pieczenia<br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania:</span><br />Ziarna słonecznika uprażyć na suchej patelni, aż będą jasnozłote. Masło zmiksować z cukrem, cukrem waniliowym i proszkiem do pieczenia. Dodać ostudzone ziarna, płatki owsiane, szczyptę soli, wymieszać. Wsypać mąkę i zagnieść ciasto - ma być miękkie i tłuste.Z ciasta lepić kulki wielkości małego orzecha włoskiego, kłaść na blaszce, można lekko spłaszczyć.<br />Piec w temperaturze 175 stopni przez około 15 minut, na złoto. Zdejmować z blaszki po wystygnięciu.<br />Smacznego :)<br />Przygrywał mi Homo Twist...Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-36744780985790113532009-03-25T18:12:00.005+01:002009-03-25T18:54:18.467+01:00Chleb mieszany pszenno-żytni<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDD4_3lgnXYeG2SuQ9rweTMyfYMzdkqSozkMTkV9AVXAXd5ui7AQ91ZrjImcAfCdKLtPemdm5VFzR81WVqDwJuxSYvQcUHSBRvHuxJjQ5Jg93bZMpUbBl102H-u1r-P9RVkFCKN4h9qqRi/s1600-h/Obraz+011.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 300px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDD4_3lgnXYeG2SuQ9rweTMyfYMzdkqSozkMTkV9AVXAXd5ui7AQ91ZrjImcAfCdKLtPemdm5VFzR81WVqDwJuxSYvQcUHSBRvHuxJjQ5Jg93bZMpUbBl102H-u1r-P9RVkFCKN4h9qqRi/s400/Obraz+011.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5317182953749377602" /></a><br />Od pewnego czasu interesuje się wypiekiem chleba na zakwasie. To mój drugi chleb jaki upiekłam z przepisu <a href="http://www.chleb.info.pl/index.php?id=98">Mirabelki</a>. Pierwszy był z przewagą mąki żytniej ale mi osobiście bardziej smakował.Zdecydowanie wolę chleby kwaśne. Ten jest z dodatkiem kminku... pamiętam smak chleba, który właśnie miał zdecydowany kwaśny smak i miał dodatek kminku wszędobylskiej przyprawy Czechów.Nie jest to ten o którym myślałam ale z czasem pewnie i taki upiekę. Dodatek drożdży sprawił,że nie zachowuje tak długo świeżości.<br />Przepis podaję wg. autorki<br /><span style="font-weight:bold;">Składniki na zaczyn 125g:</span><br />70g maki żytniej<br />50g wody<br />1-2 łyżki płynnego zakwasu żytniego <br /><span style="font-weight:bold;">Składniki ciasta chlebowego ok. 800g:</span><br />125 g zaczyn jw.<br />400g maki pszennej<br />240g wody<br />1 łyżka kminku<br />1 łyżeczka soli<br />¾ łyżeczki drożdży instant( wg. sugestii Mirabelki dodałam ¼ łyżeczki)<br />½ łyżeczki cukru (dla uzyskania brązowej skórki)<br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania: </span><br />Składniki zaczynu wymieszać w przeddzień wypieku, pozostawić do przefermentowania na ok. 14-16 godzin.<br />Następnego dnia wymieszać mąkę z woda, odstawić na 20 minut. Dodać resztę składników i wyrabiać (mikserem na 1 biegu) przez 3 minuty, następnie energiczniej (na 2 biegu) ok. 3-4 minuty aż do uzyskania gładkiego, elastycznego ciasta. Odstawić na 1 godzinę do wyrośnięcia(odgazowałam ciasto chlebowe, zagniotłam jeszcze raz i dopiero uformowałam okrągły bochenek. Ciasto podwoiło swoja objętość po 2 godzinach).<br />Po tym czasie uformować bochenek i ułożyć w koszyku do wyrastania na około 1 godzinę(u mnie miska wyłożona ściereczką i wysypaną mąką).<br />Piec w naparowanym piekarniku, najlepiej z kamieniem w temperaturze początkowej ok. 240°C. przez 15 minut, potem jeszcze w 220°C około 20 minut.( mi piekł się 45 min) <br />Smacznego:)<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3U7m7iKKPU_hOwNumXa1Vo9gHNvHlEh3pum4kPJvDB0-5At9X2wagsPg140wWzOoDdW6mnDFZJT8rJsirmwsaiVjqzLYJI2LdCnhyiMn8YV2Auzpm8_0W1grQFqS79ltu4runytHob0NR/s1600-h/Obraz+033.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 400px; height: 300px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3U7m7iKKPU_hOwNumXa1Vo9gHNvHlEh3pum4kPJvDB0-5At9X2wagsPg140wWzOoDdW6mnDFZJT8rJsirmwsaiVjqzLYJI2LdCnhyiMn8YV2Auzpm8_0W1grQFqS79ltu4runytHob0NR/s400/Obraz+033.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5317182960168675842" /></a><br />Tym razem wróciłam do Edyty Bartosiewicz, którą bardzo lubię i czekam z utęsknieniem na jej kolejny album.Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-8702467242754167942009-03-18T17:19:00.005+01:002009-03-18T18:29:34.501+01:00Drożdżówki z nutellą<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjE4gRYc4E9EmkxRSMooKnQI9qp3SKf9Hm_4vGBLVSpng95srbkEjc-zmAaPuG9WUz7O3dnvSiMEJJ1bDjdais7NiTRzKxmc4Ief7SiXF5fngOS5mpLlT5Zj1a1uOpPdgOUUIRNo9dUUe-j/s1600-h/Obraz+013.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 300px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjE4gRYc4E9EmkxRSMooKnQI9qp3SKf9Hm_4vGBLVSpng95srbkEjc-zmAaPuG9WUz7O3dnvSiMEJJ1bDjdais7NiTRzKxmc4Ief7SiXF5fngOS5mpLlT5Zj1a1uOpPdgOUUIRNo9dUUe-j/s400/Obraz+013.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5314578681731559538" /></a><br />Ostatnio ciągle coś pichcę na drożdżach. A to drożdżówki,a to bułeczki, a to <a href="http://www.blogger.com/post-create.g?blogID=6823866305012332357">drożdżówkę niebiańską od Majanki</a> (której nigdy nie zdążę obfocić;) Ostatnio natknęłam się na drożdżówki z nutellą na blogu <a href="http://www.blogger.com/post-create.g?blogID=6823866305012332357">Kuchnia Monsai</a> no i je upiekłam.Widziałam je wcześniej na wielu blogach i wszystkie były do zjedzenia. Ciasto bardzo wdzięczne w tworzeniu a efekt jest rozkoszny dla oka, nosa i podniebienia.<br /><span style="font-weight:bold;">Składniki na 12 sztuk :</span><br />80 g masła<br />250 ml mleka<br />25 g świeżych drożdży<br />szczypta soli<br />70 g cukru<br />500 g mąki pszennej <br />krem nutella (ok. 1/3 słoika)<br />mleko do posmarowania bułeczek<br />lukier : łyżka soku z cytryny+cukier puder<br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania:</span><br />Masło roztopić, dodać mleko, podgrzać do letniej temperatury. Dodać drożdże, rozpuścić. Dodać pozostałe składniki, wyrobić ciasto, aż będzie gładkie. Odłożyć przykryte w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (1 - 1,5 h).Po wyrośnięciu dokładnie wyrobić, by usunąć pęcherzyki powietrza (ciasto w przekroju powinno być gładkie).<br />Rozwałkować, pociąć na prostokąty o wymiarach około 10 x 14 cm.Z jednej strony nacinamy ostrym nożem w kształcie grzebienia, pięć pasków na głębokość kilku centymetrów, na drugim brzegu wykładamy nutellę.<br />Zawijamy bułeczkę zaczynając od strony z nutellą ku rozcięciom, a rozcięte paski zawijamy w druga stronę na bułeczkę, z lekkim rozszerzeniem.<br />Układamy bułeczki na blasze do pieczenia, wyłożonej pergaminem i przykrywamy ściereczką, odstawiamy na 15 minut by lekko podrosły.Smarujemy mlekiem i pieczemy w temp. 180 stopni ok. 20 min. Po upieczeniu smarujemy lukrem.<br />Smacznego :)<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPl5TVWGlfgvYH5cpWvoEmy5e5Ki1Tm4ypN7KrF9XLpXWmwnGgGRBOKdNtg0nfmv_wIb_ZcwJiyXxHHfrZJvkdDs1CyndJGFyIHd-GTeaMNM-C0zZElaUcJkNAM_DwuzA6xsWutjcKw0jj/s1600-h/Obraz+007.jpg"><img style="float:right; margin:0 0 10px 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 400px; height: 300px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPl5TVWGlfgvYH5cpWvoEmy5e5Ki1Tm4ypN7KrF9XLpXWmwnGgGRBOKdNtg0nfmv_wIb_ZcwJiyXxHHfrZJvkdDs1CyndJGFyIHd-GTeaMNM-C0zZElaUcJkNAM_DwuzA6xsWutjcKw0jj/s400/Obraz+007.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5314580264247936290" /></a><br />Tym razem słuchałam Jimi Hendrixa.Muzyk, który otworzył mi drogę do muzycznego świata.Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-29999584893646041602009-03-14T18:06:00.009+01:002009-03-15T14:13:40.727+01:00Bułki pszenne<img style="float:right; margin:0 0 0 10px; width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBrrJaBqxubEZptyt-pb5ONy51x7yNYo1LBeiFZK7Ec2FUr__BOhpr04Y7Aj02F99nBnqGFIokMkGR03aAlp79K_p8JpHWoBtnj_YDY2JyilOPU_OYJ7O8wIPRCYuBwHUFMRvp2wHLg2Um/s400/Bulki+pszenne+01+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5313399209973574322" /><br />Szukałam przepisu na bułki do mojej ulubionej <a href="http://kachnapl.blogspot.com/2008/12/expresowa-wdlina.html">ekspresowej wędliny</a> i ostatnio na takie natknęłam się na blogu <a href="http://twojemoje.blogspot.com/2009/03/buki-pszenne-z-przedziakiem.html">Agatki</a>. Bułki są puszyste w środku i mają chrupiącą skórkę zaraz po wyjęciu z pieca. Koniecznie trzeba obficie podsypać papier na blaszce mąką w tym cały urok tych bułeczek. Świetnie nadają się jako kanapki do pracy.<br /><br /><br /><br /><br /><br /><span style="font-weight:bold;">Składniki na 12 szt.:</span><br />12g świeżych drożdży<br />2 płaskie łyżeczki cukru<br />ok. 200-240 ml ciepłego mleka<br />500g mąki pszennej + mąka do podsypywania<br />1 płaska łyżeczka soli<br />1 jajko<br />20g miękkiego masła<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania:</span><br />Z drożdży, 50 ml letniego mleka, 2 łyżek mąki i cukru zrobić rozczyn i ostawić na chwilę do "poruszenia". Następnie dodać resztę składników i wyrabiać robotem ok. 8 min. Ciasto powinno być elastyczne i odchodzić od ścianek naczynia. Przykryć ściereczką i odstawić na 1 godzinę do wyrośnięcia. Wyrośnięte ciasto "pobić" usuwając nadmiar powietrza, podzielić na 12 równych części a następnie formować zgrabne kulki i ułożyć na blaszce wyłożonej papierem i posypanej sporą ilością mąki. Odstawić na ok. 40 min do wyrośnięcia (powinny podwoić swoją objętość). Przed pieczeniem zrobić przedziałek np. kartą kredytową lub tępą stroną noża naciskając do samego spodu blaszki ale należy uważać żeby ciasta nie przekroić. Pieczemy ok. 20 min. w temp. 180 stopni.<br /><img style="float:right; margin:10px 0 0 0; width: 490px; height: 370px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwNJ_QxUTGrVAIPIREHLNkizZPlDHcW2JuPxoSI6fyIZTKvkqUYMKEuFF74Iye7bopa4VLl_GeqVRgEOOvelN3otVQWb-KUxRDbjD4VPtku97B37lPcRWDfMUnCRYIOb1gXYPdoY_BE4Mc/s400/Bulki+pszenne+02+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5313399219717187378" /><br />Smacznego :)<br />Tym razem słuchałam The Police. W ubiegłym roku byłam na ich koncercie w Chorzowie.Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-85730588356804010162009-03-12T19:07:00.012+01:002009-03-13T02:49:49.826+01:00Babka orzechowa<img style="float:right; margin:0 0 0 10px; width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxsqQuK6H4ymgLPmQ8x8d5cUDxr3-me8Lmg7X19RgPrMrubuaxHhJZkfEM9lNS6oAjGZ8GfzA0ewbTM2qCDdm7lHZj7bDR1LXxJu8h7Ref3P1DQh2-azDssFpc6YCs2SnMLcQ6ataqVyGd/s400/Babka+orzechowa+01+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5312479791395186738" /><br />Po ostatnich odwiedzinach kuzynki z mężem i ich nowym członkiem rodziny Danielkiem w moim domu znowu przybyło dość sporo orzechów włoskich. Mój tata dzielny "dziadek do orzechów" wyręczył mnie w nieciekawym dla mnie zajęciu i tym sposobem mam ich sporo już obranych. Do mnie należy ich mielenie i siekanie choć to też często powierzam blenderowi. Przepis na ta babkę znalazłam u <a href="http://mojewypieki.blox.pl/2009/03/Babka-orzechowa.html">Dorotus</a>. Jest pyszna, orzechowa i dość wilgotna.<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Składniki</span> (u mnie forma keksówka 30x15cm):<br />250 g masła lub margaryny<br />pół szklanki wody<br />1 szklanka cukru <br />1 cukier waniliowy <br />1 szklanka mąki<br />1 szklanka zmielonych orzechów włoskich<br />3 łyżeczki proszku do pieczenia <br />4 jajka (białka oddzielone od żółtek)<br />50 g posiekanych orzechów włoskich<br />2 płaskie łyżki kakao <br /><br /><span style="font-weight:bold;">Do dekoracji:</span><br />100 g mlecznej czekolady lub cukier puder <br /><br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania:</span><br />Masło, wodę, cukier i cukier waniliowy włożyć do rondla i podgrzać do rozpuszczenia cukru. Zdjąć z ognia i ostudzić (masa może być lekko ciepła).<br />Mąkę, orzechy, proszek do pieczenia, kakao - przesiać.Białka oddzielić od żółtek, z białek ubić sztywną pianę. Do miksera wlać przestudzoną masę maślaną. Następnie wsypać przesiane składniki, dodać żółtka, posiekane orzechy - wszystko dokładnie zmiksować. Na koniec delikatnie wmieszać pianę z białek, wymieszać delikatnie łyżką.<br />Ciasto wylewamy do foremki wysmarowanej masłem i wysypaną bułka tartą.Pieczemy ok. 45 min w temp. 180 stopni (do suchego patyczka). Dekorujemy roztopioną czekoladą lub posypujemy cukrem pudrem.<br />Smacznego :)<br /><img style="float:right; margin:0 0 0 10px; width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsc3rajjv8W7knwRGp1POTvPqmbnpOEY7uPaxsErPYjM4MGMW9k1XgWWk-wr31VJTjWGdPRsWMw59CPUZwDt9AZbhFglD3zqUClJkJvW9ri_zGPDJwR_LT_zMGx0DcO4ARGdejpDZwvXV4/s400/Wiosna+01+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5312479794030304738" /><br />U mnie na balkonie zagościła już wiosna.<br />W kuchni nuciłam mojego ulubionego Lou Reed.Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-75051043396188517842009-03-07T17:30:00.015+01:002009-03-07T20:29:44.136+01:00Pleśniak<img style="float:right; margin:0 0 0 10px;;width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZgbh77gKTmZhktu-f-5r2aP4cie_lurw5m66PSipfELo2JK1cIO6Vw8xL09XDrXv5fDv7s7J_00Z1okR6zpwusDNkAaDnuF21OACDoUyyPvfgpU-lcXaDIG9E3-rmrs60kumDvFMD-0KF/s400/Plesniak+01+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5310525379256389746" /><br />Na sobotnie, deszczowe, marcowe popołudnie proponuję <em>Pleśniak</em>. W moim domu bardzo lubiany. Trochę przypomina lato ze względu na dodatek dżemu najlepiej o kwaskowatym smaku.<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Składniki</span><br />(blaszka 22x33 cm)<span style="font-weight:bold;">:</span><br />20 dag masła<br />5 jajek<br />3 szklanki mąki<br />1,5 łyżeczki proszku do pieczenia<br />2/3 szklaki drobnego cukru<br />1 cukier waniliowy<br />szczypta soli<br />2 łyżki kakao<br />1 słoik dżemu np. z czarnej porzeczki<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania :</span><br />Schłodzone masło kroimy w kostkę i dodajemy do przesianej mąki razem z proszkiem do pieczenia. Dodajemy żółtka, sól oraz 2 łyżki cukru. Ciasto zagniatamy do połączenia składników. Dzielimy na 3 części do jednej części dodajemy przesiane kakao i zagniatamy. Każdą porcję najlepiej osobno zapakować do torebki foliowej i włożyć do zamrażarki na ok. 30 min. (będzie się nam wtedy lepiej trzeć na tarce). Blaszkę dokładnie wysmarować masłem. Na spód trzemy jedną porcję białego ciasta następnie smarujemy dżemem (nie zawsze zużywam cały słoik) na to zetrzeć ciemne ciasto. Z pozostałych białek ubijamy pianę dodając stopniowo resztę cukru i cukier waniliowy. Sztywną pianę wykładamy na ciemne ciasto na pianę zetrzeć 3 część ciasta. Piec ok. 50 min. w temperaturze 180 stopni.<br /><img style="float:right; margin:10px 0 0 10px;width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCoaoqavoGg1usw9B9mUKYD4JLIIa4dlLUCP9pHnaqsa9NU8MEWPL7fj32xqjJKkPm-dj6_dAzbDkMhRISvHs0jL97DsXMScPa7HBkAJrmk86W-vBE1LHF7aEaxP__d8-iGRv2TzIvVKOm/s400/Plesniak+02+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5310525386622358226" /><br />Smacznego :)<br />Do ucha przygrywał mi AerosmithKachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-33080106084342934612009-03-05T19:24:00.011+01:002009-03-07T20:26:49.083+01:00Segedínský guláš<img style="float:right; margin:0 0 0 10px;width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRH38jD8em8WzGu5rzk5EtuHYP7oXXoFlwVdM04Y03fmzk9aNzxSrz9XqBowtB-aFjOvRV8AVNmFe7A3NXx7V-t73ngCLxyPtZpjCq9HB1HAPADomFkDy33gj7gQmqBq_sCz6IwVzG7OeS/s400/Segedinsky+gulas+01+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5310528127901088946" /><br />W mojej kuchni dania kuchni czeskiej goszczą często. Niedawno brałam udział w Tygodniu Kuchni Czeskiej ale to nie koniec mojej przygody z tą kuchnią. Dzisiaj proponuję Segedínský guláš z blogu <a href="http://ekucharka.net/segedinsky-gulas/">Ivany</a>.<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Składniki na 4 porcje :</span><br />50 dag mięsa wieprzowego (najlepiej łopatka)<br />50 dag kapusty kiszonej<br />1 duża cebula<br />3 łyżki cukry<br />2 łyżki smalcu<br />5 łyżeczek słodkiej papryki<br />ok. 350 ml wody<br />2 łyżki mąki<br />sól do smaku<br />2 łyżki kwaśniej śmietany<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania:</span><br />Kapustę poszatkować i wymieszać z cukrem. Mięso i cebulę pokroić w kostkę. Rozgrzać smalec i podsmażyć cebulę, dodać mięso i paprykę. Smażyć to obrumienienia mięsa (należny uważać żeby nie przypalić papryki ponieważ potrawa będzie gorzka). Dodać kapustę zalać całość wodą i dusić. Idealny do tego jest szybkowar (czas gotowania 20 min od zagotowania). Z mąki i 1/2 szklanki mąki sporządzić zawiesinę i zagęścić potrawę. Na koniec dodajemy śmietanę. Doprawiamy solą i można również dodać kminek ... obecny w większości czeskich potraw.<br />Podajemy z knedlikiem.<br />Smacznego :)<br /><img style="float:right; margin:10px 0 10px 0;width: 490px; height: 370px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3e-H6_VD1armPfl8BzNl9jAO8W6MjId6_utY2fHe-c8sjb_-iwPo9EQE2A2DEgk0IrJ83zb29fYdGLMiuYrE2i1_nCE69IVy8CvyNm21dElk2oZVyz2_BmtHPxQxu3D7Hy9HUqztkzpW_/s400/Segedinsky+gulas+02+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5310528137006844466" /><br />Słuchałam....Joe Satriani, Eric Johnson, Steve Vai, Jimmy Page, Led Zeppelin, Live, Rush spotkali się by zagrać utwory Jimego Hendrixa .Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-88306618216147621702009-02-21T17:55:00.023+01:002009-02-23T17:51:17.216+01:00Drożdżówki z powidłami<img style="float:right; margin:0 0 0 10px;width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA1mXYh7eiN6HEQhyphenhyphen_B68Qco7r3cF8JN3BDvnYMkL-JkjuTnSKgI-ESHKi2jYZngHHGLBZFjqWgApGxaNFTZ_ThEaNlyKAGVysgz1oX4JEkcCU373sKM2GcyNADvSHlbDcfwQpM0HDBVre/s400/Drozdzowki+01+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5306033469819646434" /><br />Po przerwie chciałam zaprezentować <em>Drożdżówki z powidłami</em>, które wypatrzyłam kiedyś na blogu <a href="http://mojewypieki.blox.pl/2008/09/Slodkie-drozdzowki.html">Dorotus</a>. Są proste w wykonaniu i bardzo smaczne a zapach podczas pieczenia przypomina ten z piekarni kiedy czułam chodząc do szkoły.<br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><span style="font-weight:bold;">Składniki na ok. 12 drożdżówek </span><br />75 g masła<br />250 ml mleka<br />25 g świeżych drożdży (lub o połowę mniej suszonych)<br />szczypta soli<br />70 g cukru<br />50 dag mąki pszennej<br /><span style="font-weight:bold;">Dodatkowo :</span><br />powidła śliwkowe<br />jajko do posmarowania<br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania:</span><br />Masło roztopić, dodać mleko, podgrzać do letniej temperatury. Dodać drożdże, rozpuścić. Dodać pozostałe składniki, wyrobić ciasto, aż będzie gładkie (ok. 8 min robotem). Odłożyć przykryte w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (1-1,5 h).<br />Po wyrośnięciu dokładnie wyrobić, by usunąć pęcherzyki powietrza.<br />Rozwałkować na placek o wymiarach około 30x50 cm. Posmarować ciasto nadzieniem, zwinąć w roladę, którą pokroić na kawałki o grubości 2-3 cm. Ułożyć je na blaszce w sporych odstępach. Odstawić do wyrośnięcia, ale nie na długo, około 10-15 minut. Przed pieczeniem najlepiej karta kredytową nacisnąć wzdłuż środka każdego kawałka, aby jego boki uniosły się do góry, posmarować roztrzepanym jajkiem.<br />Piec w temperaturze 220ºC przez 10 minut. Studzić na kratce. Można polukrować albo posypać cukrem pudrem.<br /><img style="float:right; margin:10px 0 0 0;width: 490px; height: 370px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguAUqXWR8mvvAqzIWfqQT5sFFv6qJ2ROvokwAP17vA6SF5mZByI_tU40HrMmju7PyGTzw5oXyDhB9EBwA290X_yM9Jt7qiE3H8g2s2IVs8X7r49aa-UYxYDxluY9oT-7wP_EBPiQ_C_8yW/s400/Drozdzowki+02+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5306035226461222882" /><br />Smacznego :)<br />Podczas pieczenia słuchałam Ten Sharp.Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-4491117682393703762009-01-31T18:17:00.011+01:002009-02-20T12:40:03.244+01:00Dršťková polévka czyli czeskie flaczki<img style="float:right; margin:0 0 0 10px; width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgb2eIrfTAuQ75qbkxKqDrHEGVSOWOrRXMZG17nPyHKiRUUu6RbhZvVkk39i9x5ulz6TcXJNa5M8PANujRn54n7Ag5xuxkJgUTen3llC4LO2-l8G21IVPbMghErS5julx2j_FBA1rkFdljZ/s400/Drstkova+polevka+01+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5297561680352550114" /><br />W Czachach bez polevki ani rusz. Kiedy po raz pierwszy uraczyłam mojego męża polskimi flakami widziałam, że chyba nie na to liczył. I tak temat flaczków został tematem tabu. Jednak kiedy zostałam poczęstowana dršťková polévku u mojego przyjaciela Zdenka (imiennika mojego męża) zrozumiałam dlaczego nie poprosił już nigdy o polskie flaczki.<br />W Ostavie u Vierki i Zdenka spędzaliśmy święta wielkanocne i podczas takiego pobytu u nich byłam uczestnikiem całej ceremonii ich gotowania a przy gotowaniu poruszaliśmy ze Zdenkiem sporo tematów dotyczących nie tylko tajników kuchni. Nasze poglądy w różnych kwestiach znacznie się różniły ale dzięki tym dyskusjom nabrałam wprawy w czeskiej mowie, bo jakoś mój osobisty Zdenek uczył się polskiego i nie kwapił się do rozmowy ze mną po czesku. I tym sposobem zdobyłam recepturę na dršťkovu i nauczyłam się czeskiego ;)<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Składniki na 4 porcje:</span><br />0,5 kg sprawionych flaków wołowych<br />1,5 l wody<br />1 cebula<br />1-2 łyżki smalcu<br />5 czubatych łyżek mąki<br />1 kostka rosołowa<br />1 czubata łyżka papryki słodkiej<br />2 łyżeczki majeranku<br />2 ząbki czosnku<br />sól, pieprz do smaku<br /><img style="float:right; margin:10px 0 10px 10px; width: 490px; height: 370px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsIxfJfgJ-1Uyk23UtJ-mRr1zwHc-1jQnfdyDS0-qj_K1r9GTOSQ5FUFVzE7D-G7as79LqEjd1nJg7PGPLWongCIB-kGDRhhReqPuUdaW4v7-EGKsX0QORphZZperiZscHL8orsNLwwavd/s400/Drstkova+polevka+02+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5297562150915235954" /><br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania:</span><br />Flaki należy kilkakrotnie gotować od zimnej wody do momentu kiedy nie będzie unosił się w powietrzu niemiły zapach.Do ostatniego gotowania dodajemy łyżeczkę soli. Następnie kroimy flaki w paseczki.Cebulę kroimy w kostkę podsmażamy na smalcu do zeszklenia następnie dodajemy mąkę, mieszamy i dodajemy paprykę następnie wlewamy wodę i dość energicznie mieszamy aby nie doszło do powstania grudek. Dodajemy flaki, kostkę rosołową, majeranek i doprawiamy do smaku czosnkiem, solą i pieprzem. Zagotowujemy i mamy gotową polevkę.<br />Smacznego :)<br />Podczas gotowania słuchałam Lenki Filipovej, której płyty mam jeszcze na winylu a które dostałam w prezencie od Vierki i Zdenka.Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-11073766972540411832009-01-30T19:50:00.017+01:002009-01-31T21:17:01.123+01:00Becherovka<img style="float:right; margin:0 0 0 10px; width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2z9kw0Ms8TL8X1RfalkV2vd40s-OsBNenjK7qWwE1U66UV_sqDO4qL94xlR2AQ9cMS_uxhTkiW0cRvD45dA_0w1_GF28LyRcBahUXCf4RwlGhTVAZauPMEPlska-bq4wEWs7mRZfpkXos/s400/Becherovka+01+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5297552999484613314" /><br />Tydzień kuchni czeskiej rozpocznę od aperitifu. Jak wiadomo kuchnia czeska słynie z tłustych mięs i ciężkich sosów dlatego najlepszym sposobem na strawienie tych ciężkich ale jakże smacznych potraw jest kieliszek <a href="http://www.becherovka.com/cz/muzeum.php">Becherovki</a>. <br />Becherovkę sporządza się z 32 rodzajów ziół i korzeni. Jej recepturę zna tylko dwóch zaufanych pracowników firmy. Mieszankę składników umieszcza się w workach z naturalnego materiału i przechowuje przez tydzień w kadziach wypełnionych alkoholem. Następnie ekstrakt rozlewa się do ręcznie wykonanych dębowych beczek i łączy z cukrem oraz wodą. Drewno dębowe nadaje mu ostateczny kolor i smak. Trunek leżakuje około dwóch miesięcy i rozlewany jest do płaskich charakterystycznych butelek ze specjalną etykietą. Pochodzi z czeskiego uzdrowiska Karlowe Wary, gdzie miejscowy aptekarz Jan Becher przy udziale angielskiego lekarza Frobrig opracował recepturę a jego syn Johann rozpoczął masową produkcję.<br />Kiedy moje podniebienie po raz pierwszy poczuło korzenno-ziołowy smak tego trunku... wiedziało, że to jest to.<br />Piłam różne <a href="http://www.becherovka.com/cz/koktejly.php#">koktajle</a> z Becherovką, ale jako smakosz tego trunku muszę powiedzieć,że najlepiej smakuje i działa solo.<br />Po szybkim przechyleniu kieliszka czujemy jego cudowny smak, który rozgrzewa nasze podniebienie i przełyk a kiedy dojdzie do żołądka pobudza soki do trawienia i jesteśmy gotowi do czeskiego jadła i biesiadowania.<br />Podczas takiego biesiadowania nie może zabraknąć czeskiej muzyki a jak wiadomo największą gwiazdą czeskiej sceny muzycznej jest Helena Vondráčková i jej przebój "Malovaný džbánku". <br />Biesiadowanie przy Becherovce oraz tę piosenkę dedykuje Michałowi :) który dba o moje samopoczucie, emocje i opiekuje się tym blogiem.<br /><span style="font-style:italic;">[Redakcja dziękuje i czuje się wzruszona ;)]</span><br /><img style="float:right; margin:0 0 0 10px; width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjppxO3q0n0wzv5EmrKPtkyRG2nHBbOkS6RE6UEaqKFE5rzJl1vRx7nG0PheJpctGPCy8uGFgYTWOnWLZvL54nqNPaAQ5aCHNrqDUSwrNjvH_R04O3LhMxNcnKvAQFKMYOxm7QO0-1FgtT4/s400/Becherovka+02+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5297554038897705842" /><br />A to moja wierna asystentka kotka Luna :)Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-55022732471767781862009-01-24T19:22:00.017+01:002009-01-26T20:11:03.991+01:00Babeczki Kachny<img style="float:right; margin:0 0 0 10px;width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbT_0aeR9u7Lb_xgJcOd0We7c-Dir_o6MgUm9jpu4Hs7vIIglRI4P_u1Yptt3exSGuPw_fXTbcr8IXHFbZovBZwq1kkxRc6LpcAFpex_ccI96mXlNFdKI-nI-umKw5aDTm-ZJhFX5RUgTj/s400/Babeczki+Kachny+01+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5295266472173679426" /><br />Dzisiaj miałam okazję zatrzymać w kadrze moje babeczki :) Przepis jest mojego autorstwa zainspirowany <a href="http://kachnapl.blogspot.com/2008/12/miodownik-z-orzechami.html">Miodownikiem z orzechami</a> a właściwie masą karmelowo-orzechową, którą tu wykorzystałam. Natomiast babeczki są z ciasta kruchego. Dzisiaj właśnie piekłam te babeczki na urodzinowe przyjęcie mojej znajomej i mam nadzieję, że będzie zadowolona :)<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Składniki na ok. 40 babeczek:</span><br /><br /><span style="font-weight:bold;">Ciasto:</span><br />20 dag masła<br />40 dag mąki pszennej<br />10 dag cukru pudru<br />1 żółtko<br />1/4 łyżeczki soli<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania:</span><br /><img style="float:right; margin:10px 0 0 10px;cursor: width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCpjUGmc5vCERTpctar7BfdUIF_YN91YUKWGW_orUcN_1DtS6WPky5tsiuIgGdiw9JokdWRdwC2-bVK-7hv2pwJbm3Zix8ofjM1idYhhow7xHQSJyfgMuwU3D6xsk0FervPka7dLgsgqtK/s400/Babeczki+Kachny+02+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5295266478316864578" /><br />Do miski przesiewamy mąkę, cukier puder, dodajemy schłodzone masło, sól i żółtko. Przez rozcieranie w dłoniach masła i mieszanie go z suchymi składnikami ugniatamy zwarte ciasto i schładzamy ok 30 min. Piekarnik rozgrzać do temperatury 180 stopni, foremki do babeczek wysmarować masłem. Wyjąć ciasto podzielić na ok. 40 kuleczek i wylepiać nimi foremki. Piec ok. 20 min. cały czas pilnując aby nie przypalić.<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Masa karmelowo-orzechowa:</span><br />12,5 dag masła<br />2 łyżki miodu<br />3 łyżki cukru pudru<br />30 dag posiekanych orzechów włoskich<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania:</span><br /><img style="float:right; margin:10px 0 0 10px;cursor: width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgc7FdbyseUDynWs7_89834QhTkfIQY_JD6FQBrDKJneSuAslHHV3qj07oYlSmJGSN9Svt0_N2HQRhTPg2rexklitaItaygJQ3zyZ1bwr-6x6ihgrsqQgUDNPt54u6dyCuXzmP4DELefoqi/s400/Babeczki+Kachny+03+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5295266483794251986" /><br />Składniki masy orzechowej wkładamy do rondla i gotujemy do delikatnego uprażenia orzechów. Gorącą masę nakładamy łyżeczką na wystudzone babeczki. Czynność należy wykonywać bardzo ostrożnie aby nie oparzyć się karmelem. Babeczki przechowujemy w szczelnym pudełku.<br />Smacznego :)<br />Tak mnie dzisiaj wzięło na klasykę do takich babeczek... wspaniała kawa i Louis Armstrong.Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-88128130041679604842009-01-23T22:26:00.007+01:002009-01-24T18:50:18.923+01:00Moje pierwsze muffiny jak batoniki<img style="float:right; margin:0 0 0 10px; width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuNSJvBZQ_aoAymXjwW_Y21-YXIT7QN6ut9V8I9wSJGp5ghXmycWsrWgnuy1khGeScOUrxG3wJgQPsV4YPySkwqosdKSqlKz61HAKzDU0fLeYijXJNFQ0Erpj7qNKBU4MRcu1kAO8YKcIP/s400/Muffiny+jak+batony+01+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5294916969328082418" /><br />Kiedy zobaczyłam akcję blogową <a href="http://samedobrerzeczy.blogspot.com/2009/01/muffinkowa-sobota-zaproszenie.html">Mufiinowa sobota</a> organizowaną przez <span style="font-style:italic;">poswix</span> pomyślałam, że to najlepszy moment na zrobienie moich pierwszych muffinów. Wybór padł na <a href="http://whiteplate.blogspot.com/2009/01/muffiny-jak-batoniki.html">Muffiny jak batony</a> od <a href="http://whiteplate.blogspot.com/">Liski</a>. Nie miałam formy bo cały czas nie mogłam się przekonać ale po tych muffinach na pewno ją kupię.<br />Teraz już rozumiem wszystkie blogowiczki... dlaczego kochacie muffiny :)<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Składniki</span> (podaję wg. Liski)<br />150 g mąki pszennej<br />1 łyżeczka proszku do pieczenia<br />szczypta soli<br />1/2 cukru waniliowego<br />1 łyżeczka cynamonu<br />1 małe jabłko, obrane i starte na grubej tarce<br />120 g startej marchwi<br />80 ml oleju słonecznikowego<br />50 g dowolnych orzechów<br />50 g rodzynek<br />30 g wiórków kokosowych<br />2 jajka<br />120 g cukru<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Kruszonka:</span><br />30 g masła<br />40 g mąki<br />10 g cukru<br />20 g płatków owsianych błyskawicznych (powinny to być bardzo drobne płatki)<br />10 g pestek słonecznika<br />10 g sezamu<br />1 łyżka miodu<br />1 łyżeczka wody<br />1 łyżeczka oleju słonecznikowego<br /><img style="float:right; margin:10px 0 0 10px; width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlmJhmNbADrNjvlmvsnIHy7-vM5XsyfBeOSLl5nHHHVVzaE01ty7Jdnsxrsokpe11bg_014nerK-yPAAxhvhkmLRLgtm2p9-ck6AN1yPqnDnrzvjgLfzzSEzL6fPRkI2O7JiR1JltxhnNr/s400/Muffiny+jak+batony+02+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5294917201483986642" /><br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania:</span><br /><span style="font-style:italic;">Kruszonka</span>: wszystkie składniki kruszymy do uzyskania grudek i odstawiamy.<br /><span style="font-style:italic;">Ciasto</span>: Jajka ubić z cukrem i wanilią, dodać olej, a na końcu tarte jabłko i marchew. Dodać bakalie oraz przesiana mąkę, proszek do pieczenia i sól. Wszystko wymieszać do połączenia składników. formy (ja same papilotki) wylewamy ciastem do połowy, posypujemy kruszonką i pieczemy w temperaturze 180 stopni ok. 20-25 min. Najlepiej sprawdzić wykałaczką. <br />Smacznego :)<br />Praca była bardzo relaksująca , a do ucha leciała miła muzyczka z bardzo dawnych lat ;) The Mamas & The Papas.Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-23976108369067854462009-01-20T21:17:00.015+01:002009-01-24T18:57:48.301+01:00Kurczak w cieście francuskim<img style="float:right; margin:0 0 0 10px; width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicLkNxj2ARHvW8jVr-H_YP53-y-g3P3bQi0BOoxFeIzmdQoIAPFc-zRipPZcdRliaFsqpU3wVbK4dNARDcZRMEKN_YcekP614vxA_rO0nVMBbOi5SGWto_xTvxvYc4t74QGFYZS40uozcm/s400/Kurczak+w+ciescie+francuskim+02+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5293493098118334194" /><br />Zima zaczyna mi już dokuczać. Zbieram się jeszcze z przeziębienia i tęsknię już za wiosną. Póki co trzeba przetrwać ten zimny czas umilając go sobie w gronie najbliższych. I na takie spotkanie bez- konkurencyjny jest właśnie ten przepis. Zwrócił moją uwagę na blogu <a href="http://atinabc.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?459464">Atiny</a> i <a href="http://dodajiwymieszaj.blox.pl/2007/12/Kurczak-w-ciescie-francuskim-czyli-cudo-nad-cudami.html">Casi</a> a kiedy zagościł na moim obiedzie wiedziałam już, że zostanie na zawsze. Jest potrawą bardzo reprezentacyjną i możemy zrobić furorę na przyjęciu serwując to danie. A dzięki gotowemu ciastu francuskiemu nie ma zbyt wiele pracy.<br /> <br /><span style="font-weight:bold;">Składniki na 2 porcje (spore):</span><br /><br />1 pierś z kurczaka<br />ciastko francuskie (2 płaty o wymiarach ok. 15x25 cm)<br />2 plastry żółtego sera<br />kilka pieczarek<br />2 łyżki oliwy<br />1 cebula<br />1 jajko<br />oregano<br />sól i pieprz<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania : </span><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBqpxfFjvOfQ-rl8W0YH4ybXdN_yk-jXV8g92_87r505atibmZ8zJvwKnwdXE1-QkTNiGJ1rVBDv8GIVAzHfb7-ts8MWWXN_wuw5VJswoKYv0rdIF-CkWmy5413e4izAOGRW9jWsnsZA2u/s1600-h/Kurczak+w+ciescie+francuskim+01+copy.jpg"><img style="float:right; margin:10px 0 0 10px;cursor:pointer; cursor:hand;width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBqpxfFjvOfQ-rl8W0YH4ybXdN_yk-jXV8g92_87r505atibmZ8zJvwKnwdXE1-QkTNiGJ1rVBDv8GIVAzHfb7-ts8MWWXN_wuw5VJswoKYv0rdIF-CkWmy5413e4izAOGRW9jWsnsZA2u/s400/Kurczak+w+ciescie+francuskim+01+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5293492985370260770" /></a><br />Pierś przekroić na dwie równe części i delikatnie rozbić. Dobrze, aby płat nie był zbyt gruby. Każdą z nich przyprawić solą, pieprzem i oregano. Pieczarki oraz cebulę umyć, pokroić w kosteczkę i podsmażyć na maśle. Ciasto francuskie przyciąć do odpowiednich rozmiarów, a następnie naciąć w następujący sposób: z każdej strony, wzdłuż dłuższego boku zrobić nacięcia około 8 cm, w odstępach co 1,5-2 cm. Po środku ciasto ma zostać jakieś 4-5 cm niepocięte. Na tak przygotowanym cieście położyć pierś kurczaka, na to podsmażone pieczarki z cebulką, a na wierzch plasterek żółtego sera. Po nałożeniu farszu należy zapleść ciasto jak sznurówki (tak jak na zdjęciu). Przy składaniu ciasta należy pamiętać o zostawieniu szczelin, żeby nadmiar wody nie wybrzuszał ciasta. Gotowe pakunki przechowujemy ok. 15 min. w lodówce (można przygotować to wcześniej i trzymać w lodówce do momentu pieczenia). Po wyjęciu smarujemy rozmąconym jajkiem i pieczemy ok. 35 min. w temp. 200 stopni.<br />Najlepiej smakuje z frytkami i lekką surówka warzywną.<br />Smacznego :)<br />Słuchałam U2 ich starej płyty z 1987 roku "The Joshua Tree"Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-24670642633096992352009-01-15T18:08:00.016+01:002009-01-20T22:51:02.330+01:00Sałatka z kurczaka i brokułów<img style="float:right; margin:0 0 0 10px; width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgW6bDklxhyA1Gs9zmrDIpHpTDMoM-9xFUYX-as2ukKuRBjZiTUAEVrBhptFolNxtxwTALxjsJwkX4nuDVNA4PqKRg0-t_awL3IRW-fCQRVfEaKRecLCr4wIoNABEL60xmhlwn5alZMLLvG/s400/Salatka+z+brokulami+01+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5292328040884920002" /><br />Ta sałatka zawsze robi furorę na przyjęciach. Jest również ulubioną sałatką mojej córki. Nie ma co się rozpisywać nad poezją jej smaku... jest rewelacyjna.<br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><span style="font-weight:bold;">Składniki na 4 porządne porcje:</span><br />1 brokuł (ok. 500 g) można zastąpić mrożonym<br />1 pierś z kurczaka (ok. 250 g)<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Marynata:</span> 5 ząbków czosnku, 1 łyżka sosu sojowego, 1 łyżeczka ciemnego sosu sojowego, 2 łyżki oliwy, pieprz, szczypta soli<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Sos:</span> 2 łyżki majonezu, 2 łyżki jogurtu naturalnego gęstego, sól, pieprz, 2 ząbki czosnku.<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania:</span><br />Brokuły blanszujemy ok. 3 min i odcedzamy. Brokuły po ugotowaniu zachowują się podobnie jak szparagi (lubią się rozpadać) dlatego proponuję po blanszowaniu i odcedzeniu zahartować je zimną wodą albo włożyć razem z durszlakiem na kilka minut do miski z lodem. Zatrzyma to proces dogotowywania a brokuły będą chrupiące ale nie surowe. Pierś z kurczaka kroimy w kostkę i marynujemy (najlepiej wszystkie składniki marynaty i mięso włożyć do woreczka, dobrze wymieszać i schłodzić w lodówce minimum 1 godzinę a najlepiej całą noc). Następnie kurczaka grillujemy i studzimy. Składniki sosu mieszamy dodając posiekany dość drobno czosnek. Na półmisku mieszamy brokuły i usmażone mięso, całość polewamy sosem.<br />Smacznego :)<br /><img style="float:left; margin:10px 0 0 0; width: 490px; height: 370px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMP4mS800FANz0sGpHvQkWKbWgAxYXryOqskLC12XjmNtKhsORRaEGg1tp2VBBNvAfafYXE_2qHtG9qOM_l-RHWfeMozsQAeMbyXzWAngmeORtTnqOW5Z5ZbCvYf-fjkULZq8b5KzNFToj/s400/Salatka+z+brokulami+02+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5292329278512924082" />Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-2789197178157108962009-01-07T17:06:00.010+01:002009-01-31T19:11:22.701+01:00Pożywna zupa grzybowa<img style="float:right; margin:0 0 0 10px; width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8e0JqJxkELqzIHBtSR8xTzLm-VG0nNq2zyR8K77q-g1rLpsHj7tEpzUKq3HcBVWohE3b1VBO9WrpcRK7ZJQAGq9MTWIXJ0WTGNHKBWIxhlG6H7WoYBK2XozeT-XscrRFDWBxpw7vZb2C0/s400/Grzybowa+01+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5288948820109653314" /><br />Dzisiaj zaproponuję pożywną zupę grzybową na zimowy czas. Kiedy wracamy z pracy zmarznięci, zmęczeni i jakoś tak dziwnie zniechęceni, ale ogromnie głodni... to proponuję zagrzać się ciepłą zupą. Przeglądając blog <a href="http://wwwpysznejedzonko.blox.pl/html">Andzi</a> znalazłam właśnie <a href="http://wwwpysznejedzonko.blox.pl/2008/12/Grzybowe-niebo-1.html#ListaKomentarzy">Grzybowe niebo</a>. Już sama nazwa była zachęcająca :) W domu miałam najważniejszy składnik suszone grzyby a reszta to kwestia improwizacji i wykorzystania tego co było w lodówce.<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Składniki na 4 porcje:</span><br />20 g suszonych grzybów<br />1 duża marchewka<br />pół selera naciowego<br />1 cebula<br />2 ząbki czosnku<br />1 łyżka masła<br />1 łyżka oliwy<br />4 średnie ziemniaki<br />100 ml śmietany<br />liść laurowy, ziele angielskie, sól, pieprz, przyprawa typu maggi<br />2 łyżki mąki pszennej<br />1 l bulionu<br />2 łyżki posiekanej natki pietruszki<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania: </span><br /><img style="float:right; margin:0 0 0 10px; width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmuFVz_WQcsibMdPeM9k3LYaPpEDx5ZG5l_t2Jdz7t0bXoZkEa5iUIi7iGpNqTXwF9GiCat2oOVhnqV5Wf1iEh3d7zAV7AQ357_U2MR6vnPQEJzvKZjabwWIKE5jXjRKgNUlFbJ0fx1ph4/s400/Grzybowa+02+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5288949407495509810" /><br />Grzyby moczymy w zimnej wodzie a następnie kroimy w paseczki (wodę wykorzystujemy do zupy). Cebulę i czosnek kroimy w kostkę i podsmażamy na rozgrzanym oleju i maśle. Marchewkę kroimy w słupki a seler w drobną kostkę i przesmażamy dodajemy ziemniaki pokrojone w kostkę oraz grzyby. Całość zalewamy bulionem i gotujemy ok. 15 min (do miękkości ziemniaków). Zupę podprawiamy zawiesiną z mąki i wody, dodajemy śmietanę. Przed podaniem posypujemy natka pietruszki.<br />Smacznego :)<br />No i do takiej zupy nie potrzeba juz nic oprócz <a href="http://kachnapl.blogspot.com/2009/01/chleb-z-cebulk.html">chleba z cebulką</a> i spokojnej muzy. Wróciłam do dawno nie słuchanego Chrisa De Burgh .Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-6823866305012332357.post-21776051465985589302009-01-06T13:42:00.011+01:002009-01-31T19:12:19.865+01:00Makaron z sosem mięsno-warzywnym<img style="float:right; margin:0 0 0 10px; width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZg8juLjWBWu4aazOT2Rt72U48QfVu1MBJRtnP-traHFdBEw0jmDgQ5KhbCHnqpMdW7c9UYuy8DwY5vnu6Uhyt7scTnW6-L41b6ABNN0k8tDXeaj0V_UO4-Gk3tVlLDOjKgLymS63bQoc4/s400/Makaron+z+sosem+m-w+01+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5288192560710707618" /><br />Makaron bardzo często gości na moim stole. Dziś gdy w sklepach wszystkie makarony uśmiechają się do Ciebie, prezentując swoje kształty i barwy - nie sposób przejść obok nich obojętnie. Mam pewne kłopoty z nazwami (nie tylko makaronów... ;) [penne rigate - przyp. red. ;)] ale doskonale znam ich możliwości. Sosy robię na zasadzie: co my tu mamy w lodówce ;)<br /><br /><br /><span style="font-weight:bold;">Składniki na 4 porcje :</span><br />250 g makaronu<br />250 g mielonej wieprzowiny<br />1 cebula<br />2 ząbki czosnku<br />2 łyżki oliwy<br />1 duża marchewka<br />1/2 selera naciowego<br />1 puszka pomidorów<br />10 dag sera oscypka<br />sól, pieprz, oregano<br /><br /><span style="font-weight:bold;">Sposób wykonania :</span><br /><img style="float:right; margin:0 0 0 10px; width: 370px; height: 490px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_NSdggCma0q-z5tClA23elrce_PiNVoKDkG4hVUBop90tY3593R5k8u2dQW0zJWvMxrCETR2nBNkkrfa4UEY5QNVgNOrA4uOJvJGZ4945PipLalKtKksQS2g9pn5IWUJLZi4G_MMp-f-K/s400/Makaron+z+sosem+m-w+02+copy.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5288194668882362114" /><br />Makaron gotujemy w osolonej wodzie wg. przepisu na opakowaniu. Cebulę i czosnek kroimy w kostkę i smażymy na rozgrzanej oliwie. Dodajemy mięso mielone i smażymy do odparowania i częściowego wytopienia. W drugim naczyniu na łyżce oliwy podsmażamy marchewkę pokrojoną w słupki i seler naciowy pokrojony w drobną krostę. Mięso i warzywa łączymy dodajemy pomidory z puszki i dusimy ok. 20 min. Przyprawiamy solą pieprzem oraz oregano. Makaron odcedzamy i mieszamy z sosem. Podajemy z potartym oscypkiem (można użyć oczywiście innego sera to zależy od upodobań albo zawartości lodówki)<br />Smacznego :)<br />A pichcąc słuchałam Kate Bush... jak na dzisiejszy dzień to bardzo pozytywny klimat, a utwór Babooshka pieści nie tylko moje ucho... sam tytuł jest uroczy :)Kachna.plhttp://www.blogger.com/profile/12210828309495706026noreply@blogger.com10